Nasza II łazienka
Witajcie. Wraz z mężusiem od poniedziałku urlopujemy. Pogoda na razie niedopisuje, ale to nic. Ponieważ jak wiadomo jest dużo pracy w domku,. chcemy jak najszybciej wprowadzić się, bo aż strach tak zostawiać wszystko na noc.
Dziś właściwie zakupiliśmy chyba ostatni sprzęt , a mianowicie pralkę:)
Mój mąż wraz z moim tatą dokonczyli malowanie domku. ( fotki będą wieczorkiem) , a teraz podobno bawili się z sanitarką w drugiej łazience. Tzn. naszej osobistej łazience:) Daliby mi po łapkach gdyby zobaczyli co ja tu piszę - zabawa. hmmm To raczej poważnie wyglądało. :)
Dziś dzwoniłam do Pana szklarza , ktory miał nam tydzień temu już wstawiać lustra i szyby w kuchni, ale plany się zmieniły. Tzn. u niego:( powiedział że caly czas pamięta o mnie:) hehe ale co mi po jego pamięci. jak luster nie ma :)
Po obiadku jadę sprawdzić etap [racy moich Panów:) skontrolować , czy aby się nie obijają
Dlatego zdjęcia będą po kontrolii
Mój tato specjalista od malowania , wziął się za nasz domek:) Trochę marudził, że nie te kolory, że za ciemne, i w ogole, zawsze coś:) Naszczęście tym razem,
sami możemy decydować o barwach:)
Widok na salon:)