małe leniuchowanie
Kurcze, ale się zaniedbałam. To przez ten urlop. Czas leci zupełnie inaczej, funkcjonuje się zupełnie inaczej. :) i u nas w domku, też jakoś na czas urlopu troszkę zwolniło się tempo. Co nie oznacza, że nic się nie dzieje. Chłopaki tzn. mój mężuś i tato kładli w weekend panele w trzech pokojach. Jutro postaram się wstawić fotki.
Ta pogoda już powoli nam doskwiera, ale to nic trzeba się cieszyć tym co jest:)
Życzę wszystkim udanego, slonecznego i powoli zbliżającego się kolejnego wekenedu.
Ja też ciężko, pracuje, ale na dziłace, tj. piele moje kochane chwastttyyyyyyyy!!!!!!!
Fotki z tej ciekawej historii, też jutro
PozdrawiaMY