Witajcie. weekend był bardzo pracowity. Niestety nie mogę teraz uwiecznic tego aparatem, ponieważ pożyczylam go na wycieczkę. Ale jak tylko do mnie wroci, wstawie atrakcyjne zdjęcia:)
A więc, sprzątnieto ogólnie caly teren przed domkiem, zniknęła betoniarka, pustaki, bloczki, deski, baniak na wodę i tp....
Ja w dodatku wypielilam z pomocą mamy choinki, a dokladnie 1000szt. teraz czekam na ładną pogodę by spryskać między nimi Randapem.
Pozostałem zielsko, z ktorym już wcześniej walczylam, a i o tym wspominalam już pada... jaki to piękny widok.
hmm powstał również w ten weekend regał w piwnicy na nasze przetwory zimowe. Wyszedł slicznie.
To chyba na tyle wspomień weekendowych.
przed nami kolejny dzień pracy w pracy :) i przy naszym domku:)
Pozdrawiamy.